Miesięczne archiwum: Czerwiec 2020

Przyjęłam Komunię Świętą na rękę

Zwykle na Mszę chodzę ze swoim psem przewodnikiem, więc i do Komunii też. Dlatego zawsze nie mam dylematu, jak przyjmować Komunię Świętą, bo w lewej ręce trzymam psa, a do przyjęcia Komunii na rękę potrzebne są obie dłonie. Obawiałam się … Czytaj dalej

Opublikowano Dzień za dniem | Dodaj komentarz

O piciu kawy i niewidzeniu

Dzień doBryś, Zdradzę Wam tajemnicę, zresztą dla tych, którzy dobrze znają Asię, to żadna tajemnica. Chodzi o to, że Asia bardzo lubi pić kawę. Ja tego nie rozumiem, bo sama wolę wodę, ale o gustach się podobno nie dyskutuje. A … Czytaj dalej

Opublikowano Zejdźmy na psy | Dodaj komentarz

Plus bycia kretem

Dla niewtajemniczonych „kret” to osoba niewidoma i właśnie ostatnio odkryłam niebagatelny plus bycia tym kretem, ale takim totalnym, bez poczucia światła. Mianowicie po ostatnich deszczach wieczorami jest tyle komarów, że jak wyszłam z psem na kwadrans, mało mnie nie zjadły. … Czytaj dalej

Opublikowano Dzień za dniem | Dodaj komentarz

Żurek w moim wykonaniu

Już jakiś czas temu zrobiłam swój pierwszy żurek z jajkiem i kiełbasą, ale jakoś się nie składało, żeby to napisać. Przede wszystkim w zaprzyjaźnionym warzywniaku nabyłam żur w butelce i inne potrzebne składniki, jak np. cebulę i czosnek. Zrobiłam to … Czytaj dalej

Opublikowano Dzień za dniem | Dodaj komentarz

Totalny relaks – to lubię

DoBryś wieczór, Dziś jest dzień wiekopomny, dlatego śpieszę do Was z kolejną porcją Buniolotowych wieści. Wyobraźcie sobie, że dziś po pracy udałyśmy się z Asią (w bardzo dobrym towarzystwie) na duży wybieg, czyli ten przy metrze Ratusz-Arsenał. Uwielbiam tam biegać. … Czytaj dalej

Opublikowano Zejdźmy na psy | Dodaj komentarz

Dzień przytulania

DoBryś wieczór, Wczoraj w Polskim Radiu powiedzieli, że jest Dzień Przytulania. Asia zdziwiła się, bo pamiętała, że taki dzień jest chyba pod koniec stycznia czy jakoś tak. No, ale jak jest, to trzeba świętować. Ja właściwie świętuję taki dzień codziennie, … Czytaj dalej

Opublikowano Zejdźmy na psy | Dodaj komentarz

Zastanawiający wstręt do komputera

Czyta się w sieci różne rozważania, jak na ludzi wpływa praca zdalna, czy inne zmiany związane z pandemią. Dlatego zastanowiłam się też, jak to jest u mnie. Na teraz widzę jedną znaczącą zmianę: nabrałam mianowicie wstrętu do komputera. Nie, nie … Czytaj dalej

Opublikowano Przemyślenia | 2 Komentarze

Baczność… Przestaje padać…

Ostatnio właśnie tak wnikliwie i dokładnie trzeba obserwować pogodę, a jak tylko przestanie padać, nie mal biegiem należy lecieć z psem na spacer, do sklepu czy gdzie tam trzeba… Jak się przegapi odpowiedni moment, to zaraz będzie kolejna ulewa – … Czytaj dalej

Opublikowano Dzień za dniem | Dodaj komentarz

Od niepamiętnych czasów wybrałam się do Kącika pod Wieżą

Dziś postanowiłam się wreszcie zebrać i pójść do  Kącika pod Wieżą. Mój telefon mówił, że padać ma ok. 18-19, więc poszłam. Okazało się, że padało wcześniej, ale na szczęście udało mi się deszcz przeczekać w Kąciku. Spędziłam bardzo miło to … Czytaj dalej

Opublikowano Dzień za dniem | Dodaj komentarz

Jak nie wiesz lub nie chcesz, to nie pomagaj

Dziś idąc na Mszę, zamotałam się nieco na skrzyżowaniu, które niedawno zostało odnowione: nowe chodniki, przejścia, ścieżki rowerowe, itp. Nie byłam pewna, przez które przejście przechodzę. Zapytałam się. Pan mnie poinformował, okazało się, że zupełnie źle. Nawet ze mną przeszedł … Czytaj dalej

Opublikowano Dzień za dniem | 2 Komentarze